Puk, puk, wiosna!

Oj tak, tak - tak właśnie było dziś na dworze, tak też było wczoraj i mam nadzieję, że potrwa to jeszcze chwil parę :) Powoli nawet na naszym blokowisku pojawiają się cudnie kolorowe krokusy oraz delikatnie białe przebiśniegi. Młody szaleje i wyprowadza na spacery coraz to nowe sprzęty [dzisiaj traktor w roli głównej] ale i tak zazwyczaj kończy się na szuraniu kijem. He, he, pewnie ma to po matce, bo ja też wszędzie targałam ze sobą wszelkie kijaszki:)
Dzięki młodemu, który najpierw szalał z balonami, a potem prawdziwie po męsku bawił się kolejką, miałam dziś swoją prywatną koloroswerę:

i dzięki niej, powstała kolejna strona z miniaturką:

4 komentarze:

Miło mi jest, gdy zostawisz dobre słowo...

Copyright © SO COLORS , Blogger