Taaa, morzem kartkowym Was dzisiaj zaleję. Bo też i jest czym zalewać:) Jakoś tak nazbierała się seria i doczekała segregacji zdjęciowej. Gotowi? To zaczynamy!
Na początek
cardlotek ze
Scrappassion. Wylosowane numerki ukrywały:
- coś z materiału
- coś z filcu
- karteczka ma byś w czarnej tonacji
- wszystkiego ma być po 2
- ma być coś puncherowego [czyli z użyciem dziurkacza;)]
Tak wygląda moja karteczka zrobiona według wytycznych z
cardlotka
I żeby było jasne - ona jest w czerniach i brązach, nie w granacie;)

A to karteczka
Jolutki123, według tych samych wytycznych. Czyż nie jest przepiękna? No tak mi się bardzo spodobała [uwielbiam motyle], że poprosiłam
Jolutkę, abyśmy wymieniły się karteczkami. To co otrzymałam, zauroczyło mnie, że hej. Do karteczki
Jolutka dołączyła bowiem równie cudne
scrapuszko. Ależ poczułam się przyjemnie obdarowana! Dziękuję
Jolutko:)

Kolejna karteczka powstała według
kolorosfery nr 5 ze
Scrap Lab. Kolory w próbniku to bordowy, granatowy,
ecru oraz jasny niebieski.

Teraz okazjonalnie będzie:)
Kartka wyproszona przez moją szwagierkę, z okazji chrzcin małej
Dominiczki.
Po raz kolejny z pomocą przyszedł
cardlift równoległy na
Scrappassion. Oryginał poczyniły zdolne rączki
Leslie Miller. Moja wersja o zupełnie innej tematyce wygląda tak:


To moja pierwsza karteczka
takaaa.... hm... oficjalna? Ale mimo pewnych braków, jestem z niej zadowolona.

Dzięki swojemu przeznaczeniu, otrzymała rozkoszne pudełeczko:

Teraz kolej na karteczki ślubne:)
Obie powstały na okazję tego samego ślubu, tyle, że dla różnych osób. Pierwszą, w dość nietypowej kolorystyce, zrobiłam dla siebie:

Natchnienie przyszło dzięki kolejnemu liftowi równoległemu, tym razem karteczki
Liz.

Druga jest zrobiona dla kogoś bliższego Nowożeńcom niż ja, w związku z czym, jest zdecydowanie bardziej elegancka:

I drugie zdjęcie, może słabszej jakości ale za to choć troszkę iwdać, że karteczka jest srebrna:)


i tradycyjnie ukryta w pudełeczku:) [uwielbiam pudełeczka].

Poznajecie zarysy?
Taaaaak, to karteczka zrobiona według cudnej [moim zdaniem] mapki autorstwa
Kamaftut, na Scrapmapkach.
I co?
Żyjecie jeszcze?. Bo jeszcze w zanadrzu mam ASA!
Oto pierwsze odtajnione zdjęcia kartki z tulipanem na konkurs organizowany przez
Cafeart. Kartki, z której jestem baaardzo dumna, pomimo
niedociągnięć tu i tam. Obiecałam sobie, że jeśli przypadnie do gustu komukolwiek, to zrobię z
niej dooobry użytek. Ponieważ okazała się zwyciężczynią tegoż konkursu - z przyjemnością wyślę ją do
Inqi, na kiermasz charytatywny. Miło mi będzie, jeśli ucieszy kogoś tak jak mnie cieszyło jej wykonanie:)
Aaaaale się rozgadałam...
Tak się zaczęło:

Szybko zakwitło...

Potem wyrosło...
Nooo i oczywiście nie obyło się bez pudełeczka:)

Dziękuję wszystkim, którzy dobrnęli do końca.
Ufff...