Dobry rok...
Tak mocno się cieszę z tego, że jakiś czas temu pozbierałam do kupki wszelkie zdjęcia z dzieciństwa, które wspominam jako barwne i beztroskie... Mam teraz całkiem sporą ilość klimatycznych zdjęć ze mną oraz bratem w roli głównej. Te mniejsze znajdują miejsce w coraz grubszym albumie, te większe.... no właśnie, te większe odkładałam na potem. I oto nastało moje "potem":)
Uwielbiam te pozowane zdjęcia. Ciągle pamiętam niedzielne wyprawy do miejskiego fotografa. Nie cierpiałam tylko, gdy Mama ubierała nas w te same stylonowe komplety, bo wcale nie byliśmy bliźniakami...
Będzie to sentymentalny prezent dla mojego Brata, sprawię mu jeszcze jakieś ramki i kto wie? Być może ozdobi którąś ze ścian Jego "biura"? Na tym LO - niewiele jest ozdób. Starałam się, aby to zdjęcie było tu ozdobą główną i chyba mi się udało:)
Dzięki "złotorączkowaniu" dla Scrap.com.pl, pojawiły się kolejne papierowe kwiaty, tym razem białe. Cóż mogę o nich powiedzieć - są lekko sztywne ale to akurat mi odpowiada, gdyż świetnie nadają się jako kwiaty-bazy do moich "kudłatych" kwiatków puncherowych. Dają się ładnie potuszować zwykłą gąbką, więc swobodnie można dodawać im kolorów.
Jest tu jeszcze sporo błękitnego brokatu, zupełnie nie widocznego na zdjęciach, są moje ulubione bradsy i trochę akcentu glossy na motylim skrzydle...