Pokus ciąg dalszy...
Art-piaskownica kusiła kartką do liftu, którą wyszukała dla nas Kobens. Kartka Kristin Langnes jest taka poplątana, pełna przeróżnych skarbów i jest to niewątpliwie styl, który lubię najbardziej ale... No właśnie, jakoś nie potrafię zrobić z papierem tego co Kobens czy Kigabet, a bardzo, bardzo mi się to podoba. No nie umiem się przełamać w sobie i paciać farbą, drzeć, tuszować na maksa - może za jakiś czas? Zasiadam z myślą o kartce w takim fajowym stylu i co? Dramat jak mi maszyna krzywo "pojedzie" ze szwem - takie to moje wewnętrzne blokady... Nic to, spróbowałam zliftować tę kartkę, w miarę dokładnie, aczkolwiek po mojemu i w troszkę innych kolorach.
Brisesowa i...apetyczna (nie wiem czemu :-DD) - tak jak lubię !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję mój Wierny Tuzaglądaczu:)
OdpowiedzUsuńCudowne Ci wyszła ta karteczka i całościowy lifcik. Pięknie!
OdpowiedzUsuńWspaniała karteczka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w piaskownicowej zabawie :*
Wielkie GRATULACJE!!! Już pisałam - cudna!!! Ja się nie odważyłam...
OdpowiedzUsuń