Tak mi się spodobało,

Tak mi się spodobało,


że zrobiłam jeszcze dwie...


Świąteczne z lekka...






Bo mnie się papiery Amber z zimą i świętami kojarzą...




Pokażmy kartkę Światu!!!

Pokażmy kartkę Światu!!!


3 października - Światowy Dzień Kartki...


Za namową Mirabeel, i ja uczciłam ten zbliżający się dzień...


Taką kartką...


Bez wyzwań, obwarowań i wytycznych...


Tak, jak czuję...


Bo kocham tworzyć kartki "z duszą"...



Kartkę dedykuję Wam Wszystkim...
Przeszycia i motyle...

Przeszycia i motyle...

Simon says... It's a Stitch Up! i do tego pragnie mieć 200 chętnych w tym wyzwaniu...
No pewnie, że mu pomogłam...

A na blogu Cupcake Craft Challenges "Cute as a bug"...
Czemu nie, ja przecież tak kocham motyle...


I jeszcze dobra wiadomość dla Tych wszystkich, którzy podobnie jak ja, dzielnie uczą się dziergać szydełkowe kwiatki; lub nie zamierzają uczyć się wcale...

Szydełkowe kwiatki można kupić w sklepie Endiego Scrap.com.pl :)

I na dodatek są PRZEŚLICZNE!!!

Udziergane z kolorowej, cieniowanej muliny, taaaakie równiuśkie...
Myślę, że komponują się całkiem nieźle... [taką mam nadzieję:)]


Bardzo, bardzo dziękuję za wszystkie cudowne komentarze,
dotyczące albumu akrylowego - dodajecie skrzydeł!!!
Ach, pokażę jeszcze

Ach, pokażę jeszcze

mój akrylowy album ze zdjęciami ogrodów chińskich...

Mocno potraktowany alkoholami i czarnym, błyszczącym embossingiem...


Zrobiony oczywiście na okrągłej bazie od Endiego...
Dodatków scrapowych jest w nim w sumie niewiele ale tak miało być, gdyż jest to album wyjątkowy i taki... no wiecie, taki tylko dla mnie...


Jest za to baaaaaardzo dużo zdjęć...


Strona po stronie...

Zgłosiłam go na artpiaskownicowy konkurs "Wakacje w klimacie", który to nie wiedzieć czemu na sam koniec stał się konkursem "W klimacie lata", więc wyglądał wśród tych typowo letnich [bardzo pięknych!!!] prac - jak.... nie powiem co:)



Nieważne - mnie się podoba i dla mnie ma klimat...

Klimat lata - lata, które spędziłam w Chinach...

I które tak właśnie zapamiętałam...

Pozdrawiam ciepło i bardzo dziękuję za tyle miłych słów w komentarzach.
Jesteście Kochani!

Kraków...

Kraków...

"Natychałam się" Krakowem bardzo...

Najpierw zagubieniem delikatnym na dworcu Kraków Główny, bo jak to zwykle u mnie bywa - odnajdowałam się baaaaaaaaardzo powoli...

Potem "natychałam się" uściskiem ze Słynną Adą, która przygarnęła mnie pod Swój niezwykle gościnny dach...

Potem "natychałam się" jeszcze wieloma innymi uściskami, buziakami, słowami i czułościami wszelakimi...

Były też i zakupy z natchnieniem w tle... co ja mówię- to był istny zakupoholizm, oczywiście:)

No i jeszcze Krakowem się "natychałam", jego zapachem w niedzielne południe, szarlotką w kafejce na rynku i w ogóle...

Noooo, co tu dużo mówić - cudnie było!

Bardzo, bardzo wam wszystkim dziękuję!!!!

Dostałam też małe cudeńka, które z przyjemnością wielką pokazuję...


Niezwykła kartka Leny_WZ, absolutnie cudownie kolorowa...

Wspaniałe męskie serduszka dla mnie i mojego Ł. za "wspaniałomyślne wypuszczenie żony z domu"...

Zrobione dla nas przez Słynną Adę - Awido

I jeszcze scrapuszko oraz prześliczne kolczyki...

Bo taką właśnie niespodzianką zaskoczyła mnie Jagodzianka...

Poznałam też wreszcie Peninię o jakże ciepłych, anielskich oczach, Mollę szalejącą w Japońskim składzie papieru - ach te japońskie papiery...

Spotkałam się z wieloma osobami, których blogi odwiedzam po sąsiedzku i ściskam JE wszystkie raz jeszcze.

DZIĘKUJĘ!
Copyright © SO COLORS , Blogger