Dobre rady Joie...

Dobre rady Joie...

Dokładnie tak - wzięłam sobie do serca rady, jakie pozostawiła dla mnie Dobra Dusza - Joie i postanowiłam opstrykać moją wyembossowaną kartkę w kilku miejscach i pod różnym kątem. Efekty zaskoczyły mnie i to nawet bardzo...

Oto zdjęcie na ciemnej szybie...

A to - zdjęcie zrobione po godzinie 17...

okazuje się, że coś zaczyna być już widać...

A to zdjęcie, które zaskoczyło mnie najbardziej. Zbierając cały "majdan" z kuchni, w której zwykłam robić zdjęcia, położyłam kartkę na moim biurku i oniemiałam patrząc jak pięknie wygląda emboss w promykach popołudniowego słońca...

Wiem, tło byle jakie ale te wypukłości...

Okazuje się, że światło naprawdę odgrywa istotną rolę w robieniu zdjęć... Duuuuuuużo muszę się jeszcze nauczyć. Bardzo dziękuję Joie.

I jeszcze jedno: Mamuta obdarowała mnie niedawno wyróżnieniem, za które bardzo, bardzo dziękuję...

Puszczam je zatem dalej w świat do:

Joie
za to, że jakiś czas temu zaglądając do Jej cichego kącika poznałam Tildę i zapragnęłam ją uszyć...

Leny_WZ
za to, że przez cały czas pozostaje wierna Sobie...

Betty Boop
za to, że zachwyca coraz bardziej...

Hogaty
która zaskakuje...

Dorotki
za całokształt...
Challenge 14 - embossing...

Challenge 14 - embossing...

O tym, że bardzo, bardzo lubię embossing na ciepło - pisałam już nie jeden raz. Nadszedł czas, aby spróbować embossingu na zimno - czyli pracy z małym dłutkiem do wytłaczania. Bardzo mi się podoba - uspokaja, wycisza, a efekt zadowoli chyba każdego wymagającego.
I niesamowite jest to, jak plastyczny jest papier...

Skorzystałam z wyzwania 14, na blogu C.R.A.F.T. Challenge i zrobiłam klasyczną kartkę, "wyembossowaną" na maksa, bo na zimno i na ciepło...

Zdjęcia są trochę ciemne ale tylko tak widać na nich wytłoczone dłutkiem wzory, które nie wiem czemu okiem widoczne są doskonale...

Może jest to pora na wymianę aparatu?

Tak wygląda środek kartki

A tak widać wytłaczanie na ciemnym tle - czyli dużo lepiej.

Bardzo dziękuję za wszystkie odwiedziny oraz niesamowite komentarze - dodają skrzydeł.
Kasieńka kończy dwa latka..

Kasieńka kończy dwa latka..

Moja maleńka chrześniaczka - Kasieńka - kończy wkrótce dwa latka. Prawda, że to ważny wiek? Zrobiłam, dla Kasieńki kartkę w kształcie różowej sukienki. W sumie to raczej uszyłam, gdyż samego klejenia było tu niewiele. Jest słodka i cukierkowa - taki przynajmniej miałam zamysł:) Zgodnie z wyzwaniem 54 na blogu Cupcake Craft Challenges - kartka jest wycinana ale nie kwadratowa. Projekt sukienki narysowałam ołówkiem, odrysowałam na papierze bazowym, a potem wycięłam nożyczkami - ot cała tajemnica...

Trochę delikatnych ozdób... jakieś koronki, różowa konturówka.

Dwójka - perłowa i z brokatem...

Boki związane wstążką w serduszka...

Ot, takie słodkie klimaty...

Dziękuję Wam za wszelkie ciepłe słowa, które dziś znalazłam w komentarzach.

Challenge #29 ... sketch

Challenge #29 ... sketch

Nie, to nie pomyłka, to kolejny kartkowy post. I kolejne wyzwanie z mapką w tle. Tym razem na blogu The Pink Elephant taka mapka:

I kolejna kartka dla Wyjątkowej Osoby...

Jakiś czas temu Molla zaskoczyła mnie przesyłką, w której znalazłam cudne, japońskie papiery. I oto wreszcie znalazł się czas i wena zagościła u mnie na tyle długo, że powstała z tych papierów taka oto kartka z gejszą...

Zbliżenie na gejszę...

zamotaną ważkę i napis obok niej [uwielbiam klecić takie zdanka:)] Piękno odbija się w zwierciadle Twojej duszy...

Z papierem japońskim pracuje się przyjemnie - jakbym ręce w jedwabiach zanurzała...

Miłego, letniego wieczoru.
WEEK #16 SKETCH (MMSC16)

WEEK #16 SKETCH (MMSC16)

Na blogu Midnight Madness kuszą mapką autorstwa Jeni.

Żal nie spróbować, prawda? Mapka interesująca, aczkolwiek podczas pracy nad kartką, nie trzymałam się jej zbyt kurczowo. Stąd zamiast dwóch "tagów", u mnie są dwa listki, a pewnych rzeczy wręcz nie ma, bo nie do końca mi pasowały do ogólnej kompozycji...

Poczyniłam kartkę dla samej przyjemności obdarowania nią Kogoś Bardzo Bliskiego...

I właśnie dlatego jest w takich, a nie innych kolorach...

I właśnie dlatego napis na niej brzmi: Powietrze pachnie już jesienią...

Troszkę detali: jesienne listki potraktowane szklistym "Glossy accents",

złota konturówka,

puncherowe kwiatki oraz akrylowe kropelki w bursztynowym odcieniu.

Bardzo dziękuję za wszystkie ciepłe słowa w komentarzach. Cieszę się, że podoba się Wam kartka z piwoniami.
Challenge # 23 ...."3-D"

Challenge # 23 ...."3-D"

Taki jest temat wyzwania w tym tygodniu, na blogu Stamptacular Sunday Challenge. Gdy go zobaczyłam, szybko w myślach pojawiły mi się wszelkie kolorowane stemple z dziewczynkami, których oczywiście... nie posiadam:) Pomyślałam... zrobię sobie 3-D z obrazkiem, który posiadam, nawet jeśli nie jest to śliczna jak cukierek dziewczynka, tylko wytuszowane na brązowo piwonie...

Oto moja kartka w stylu 3-D, zrobiona dla pewnej szalenie sympatycznej osoby, którą bardzo lubię, a Ona z kolei... lubi vintage:). Do kartki dołączony będzie jeszcze dość vintage'owy prezent ale o tym szaaa....

I trochę zbliżeń, na samą wersję 3-D...

na przeszycia całkiem ręczne...

na ćwiek, wiadomo skąd...

I jeszcze małe zbliżenie na moją pierwszą w życiu próbę z malowaniem farbą pękającą Distress.

Bardzo mi się podoba jej kolor - to coś jakby fiolet i róż, złamany pastelowym brązem... idealnie pasuje do papierów "Romanca"...

Mnie się podoba, ciekawe, czy spodoba się nowej Właścicielce?
Bawię się w piaskownicy...

Bawię się w piaskownicy...

Kiedy zobaczyłam w Artpiaskownicy kartkę do zliftowania, którą gościnnie wyszukała dla nas Lena_WZ - wiedziałam od razu, że i ja będę bawić się w tej edycji. Nie sposób bowiem, ominąć wzrokiem tak cudnej kartki, jaką jest kartka Jak Heath. Moja wersja jest co prawda trochę inna i mniej elegancka ale miałam ogromną przyjemność pracując nad nią.

Moja kartka ukrywa za zakładką tajemniczy środek...

którym jest...

maleńkie, kryształowe serduszko w otoczeniu czarnego i połyskującego embossu...

i trochę zbliżeń...

ćwiek wiadomo skąd...

Bez obaw, nic nie odpadnie, wszystko mocno przyklejone;)

Bardzo, bardzo dziękuję za wszystkie Wasze odwiedziny oraz cudowne komentarze.
Kartki dwie...

Kartki dwie...

Tak właśnie - kartki dwie. Przepiękny papier Sasafras "Blue Boutique: Exquisite", wodził mnie na pokuszenie już jakiś czas. Jednak trudno mi się było zdecydować, jaką kartkę z niego zrobić? No bo z jednej strony patrząc - wydawał mi się papierem typowo ślubnym, a z drugiej miał w sobie trochę chłodu, a tu Simon kusił wyzwaniem na kartkę świąteczną w sierpniu:) Wymyśliłam więc sobie "prywatne wyzwanie" i z jednego zestawu zrobiłam dwie różne kartki. Obie więc są w granatach i bielach, obie mają embossowane na ciepło gałązki [z mojego ulubionego zestawu stempli]... W obu użyłam białych papierowych kwiatów by Latarnia Morska "Zestaw swawolny" i obie dopełniłam błękitami kryształowych ćwieków. Dlaczego więc napisałam, że obie kartki są różne? Ano dlatego, że.....

ta pierwsza jest bowiem typową kartką ślubną



a druga rozpoczyna całkiem odległy jeszcze sezon zimowy... Pewnie się Simon ucieszy, bo zrobiłam ją właśnie z myślą o wyzwaniu "Christmas in August":) No i jest to kolejna odsłona "Pani ogrodowej" - tym razem w szaliku. Odbijałam i tuszowałam tuszem pigmentowym by Latarnia morska - sprawdza się o.k. :)



Bardzo, bardzo dziękuję za wszystkie odwiedziny oraz cudownie ciepłe komentarze, które tu zostawiacie. Nieziemsko dodajecie mi skrzydeł!

No i jeszcze się trochę pochwalę:) Moja kartka z misiem pandą - wygrała wyzwanie na blogu Stamptacular Sunday Challenge:)
Candy

Candy

Blog Cupcake Craft Challenges obchodzi swoje 1 urodziny. W ramach moich gratulacji, wzięłam udział w wyzwaniu 53, którego tytuł brzmi "Coś słodkiego" i zrobiłam słodkie pudełeczko, które będzie "pocieszaczem" na pochmurne dni. Aby zrobić szablon, skorzystałam z tutoriala Heidi Johnston, który jakiś czas temu wynalazłam sobie w necie. Pudełeczko, które poczyniłam jest nieco inne, bo bardziej "soczyste" i kolorowe. Zresztą, zobaczcie sami...

Jako Złota Rączka sklepu Scrap.com.pl, miałam szansę pracować z papierami "Homo Scrapiens" - niniejszym potwierdzam - są cudownie, cudownie wspaniałe! Mają odpowiednią gramaturę, przepiękne wzory oraz kolory, które można świetnie łączyć w ramach proponowanego zestawu.

Użyłam też kwiatków papierowych by Latarnia Morska, tym razem jest to "Zestaw rozważny" , idealny do papierów "Homo scrapiens", gdyż kolory kwiatów to między innym zieleń oraz purpura...

Noooo i wiadomo, ćwieków nie mogło zabraknąć...

Troszkę szycia malinową nitką...

Troszkę malowania akwarelkami oraz purpurowego tuszu...

A tak wygląda mój "pocieszacz" wypełniony po brzegi pysznymi cukierasami...

Nastała też chwila wyczekiwanego przez Was powrotu Trzylatka, a więc i losowania torebki oraz patchworkowych przydasiów:)
Bardzo, bardzo chciałam Wam podziękować za tak liczny udział w moim blogowym candy. Poznałam dzięki niemu fantastyczne i piękne blogi, Waszą twórczość, w której można się zakochać jak nic! Cieszę się, że torebka się podoba, a to oczywiście doskonale motywuje do tego, by na licznikowe 10.000 przygotować kolejną:)
A więc....

Bęben maszyny losującej zapełniony losami

111 cudownych Osób! Twórczych i kreatywnych Babeczek! Którą z nich wylosuje 100% Trzylatek?

"Spójrz, Mamo, już wyciągnąłem!"

A Szczęściarą jest...


Serdecznie gratuluję TruskawceM i poproszę o adres na brises@wp.pl

Copyright © SO COLORS , Blogger