Lustro...
Mały przerywnik z poezją w roli głównej. Na Craftowie w hybrydowni zestaw, który nie mógł zostać pominięty przeze mnie. Idealny do moich słów pisanych głównie do szuflady. Kto by pomyślał, że się przydadzą? Kiedy odgrzebuję te zapisane kartki, czasem sama jestem zaskoczona, tym co przyszło mi do głowy ładnych parę lat temu...
A w lustrze oczywiście moje plecki;)
Świetny!!!
OdpowiedzUsuńtekst taki, ze ciarki po plecach...
i to lustro...
(jak Ty ściągasz te papiery z craftowa? ja nie potrafię :-()