Ala, co serc męskich nie rozpala...

A przynajmniej serca małża mego nie poruszyła. Ale on się na prawdziwej sztuce [ha, ha, ha:)] niewiele rozumie, no chyba, że komputerowej. Tak więc Kochani, przedstawiam Wam ALĘ!
Najpierw w zarysie:

I w formie hm... bardziej wypukłej, jeśli w ogóle można tu coś mówić o wypukłościach, bo Ala raczej dość szczupła jest:

Z uśmiechem na twarzy:

I w pełnej krasie:

Tak więc, wszyscy, którzy próbowali odgadnąć zagadkę z wczoraj - mieli rację - szare, długie - to były rączki oraz nóżki. Dziękuję, za przemiłe komentarze dotyczące grubaśnych serduch:)

7 komentarzy:

  1. Tak podejrzewałam, że laleczka będzie :) Świetna wyszła :)

    Ps. Drugą opcją był kotek.

    OdpowiedzUsuń
  2. czarujący uśmiech :))
    świetna lala!

    OdpowiedzUsuń
  3. Brises ile Ty masz talentów !!!!!!!!! No coś niesamowitego!!!!!!!!A tak na marginesie...i znów wyszło, że mężczyźni szczupłych lasek nie lubią :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O jejku! Ja tu rano zaglądam, a tu tyle przemiłych słów - bardzo dziękuję! Minmyszko, kotka to ja bym bardzo chętnie poczyniła, ale chyba odwagi mi jeszcze brak.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudna jest!
    Lalki są niesamowite- sama je uwielbiam:)
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi jest, gdy zostawisz dobre słowo...

Copyright © SO COLORS , Blogger