Sukieneczka w groszki

Dokładnie tak - lala którą szyję w wolnym czasie,
dostała ostatnio sukienkę...
Ponieważ lala - to egzemplarz wymarzony,
wymyślony i mocno upragniony - dopieszczam ją na wszelkie możliwe sposoby:)
Sukienka jest więc dokładnie taka, jak sobie ją wymyśliłam...
W groszki, z koronkową falbanką i marszczonymi rękawkami.

Lala ma też oczy, żeby kolorowy świat oglądać...

Namalowane w porywie chwili pewnego deszczowego wieczoru...
Ale ponieważ nie ma jeszcze nosa, ust, fartuszka, butów i kokardy
[sama już nie wiem, czy uszyć jej majtki z falbanką?]
na razie jedynie z półprofilu...


To się nazywa spełnianie marzeń - czyż nie?

30 komentarzy:

  1. I to było Twoje marzenie? Czy może córeczki?
    Laleczka śliczna i tak sobie myslę, że tez mogłabym o takiej marzyć, więc nie zdiwię się- jeśli sama ją sobie wymarzyłaś ;o)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Super już wygląda! i koniecznie spraw jej majtki z falbankami ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też jestem za majteczkami, lala zapowiada się cudnie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Qrcze! piękna!:) już się nie mogę doczekać, kiedy ją zobaczę face to face;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lala bardzo mi się podoba:-)) sukienka bombowa:-))) i jestem za: majtki z falbanką muszą być ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. piękna! dopracowana w każdym szczególe :)

    OdpowiedzUsuń
  7. jest słodka, i jakie ona ma włosy!

    ps. też lalę szyję właśnie dla córci (poniekąd) :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Boska :) Jakie dready ma hihi :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Już jest śliczna, a ciągle ją dopieszczasz;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna! Włosy mi się podobają :D
    I majtki z falbanką obowiązkowo muszą być ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. och... och... miałam podobną w dzieciństwie! ale brzydszą ;( Twoja jest cudna!

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczności!
    A ta czupryna jest fantastyczna :)

    OdpowiedzUsuń
  13. o rany, jaka piękna!! prześliczna, zakochałam się!

    OdpowiedzUsuń
  14. Dziękuję za miłe słowa i wsparcie galotkowe:)
    Madziu, ja nie mam córki.

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetna lala! Spełniane marzeń to jest to:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudna! Sama bym ja przytulila:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Brises - lala jest śliczna! Majtki z falbankami - konieczne :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudna!!! A taka...goło-łysa była :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Najzuzieńsza Zuzia:-) Fajne ma włosy:-)

    OdpowiedzUsuń
  20. już jest piękna, wymarzona!

    OdpowiedzUsuń
  21. Laleczka jest przepiękna. Już jest piękna.Majty z falbankami koniecznie muszą być.

    OdpowiedzUsuń
  22. Czy jest coś czego Ty nie umiesz robić? :-)
    Laleczka cud miód!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Dziękuję:)
    Anuś - jest wiele takich rzeczy:P

    OdpowiedzUsuń
  24. Nazywa się, nazywa! I to pięknym spełnianiem marzeń. Cudowna lala, nawet bez ust i nosa jest zachwycająca. Aniu, gdzie Ty "kupiłaś" wszystkie te talenty?? pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Miło mi jest, gdy zostawisz dobre słowo...

Copyright © SO COLORS , Blogger