Ciężko cokolwiek napisać... Kiedy ja pisałam posta na swoim blogu, jeszcze nie były znane wszystkie szczegóły, między innymi to, że wszyscy zginęli... Nadal nie mogę uwierzyć, nie mogę się otrząsnąć...
Cześć, jestem Ania. Prywatnie - żona, mama i przyjaciółka. Od zawsze zauroczona życiem oraz jego kolorami... Trochę zakręcona, trochę roztrzepana, bardziej niż trochę szczęśliwa... Rękodzielniczka z krwi i kości, komunikator społeczny z wykształcenia. Pomagam ludziom złożyć życzenia.
Wspolczuje...z Wegry
OdpowiedzUsuńWspolczuje...z Wegry
OdpowiedzUsuńCiężko cokolwiek napisać... Kiedy ja pisałam posta na swoim blogu, jeszcze nie były znane wszystkie szczegóły, między innymi to, że wszyscy zginęli... Nadal nie mogę uwierzyć, nie mogę się otrząsnąć...
OdpowiedzUsuńWe are so sorry for the loss to your country , Bries! Our deepest sympathies !
OdpowiedzUsuńBrises, our hearts and prayers go out to you and your nation.
OdpowiedzUsuńNini xoxo
My thoughts and prayers to to you and the people of Poland. I am so sorry for your loss!
OdpowiedzUsuń{{HUGS}} Di