Craftowanie - filcowanie
czyli kolejne spotkanie twórczych i zdolnych kobiet
już za nami...
Tym razem dzielnie uczyłyśmy się filcować.
Na sucho pod czujnym okiem Oli,
oraz na mokro dzięki życzliwości Ani
Momentami zapadała nawet cisza....
A wśród nas - nowa craftująca Dusza - Jowita,
z którą kulałyśmy dzielnie...
Oczywiście bez dziurkowania się nie obyło...
A takie cuda przyniosłam do domu - pierwsze koty za płoty!
Dziękuję wszystkim za cudne chwile i do zobaczenia znowu!
Pozdrawiam Was ciepło...
już za nami...
Tym razem dzielnie uczyłyśmy się filcować.
Na sucho pod czujnym okiem Oli,
oraz na mokro dzięki życzliwości Ani
Momentami zapadała nawet cisza....
A wśród nas - nowa craftująca Dusza - Jowita,
z którą kulałyśmy dzielnie...
Oczywiście bez dziurkowania się nie obyło...
A takie cuda przyniosłam do domu - pierwsze koty za płoty!
Dziękuję wszystkim za cudne chwile i do zobaczenia znowu!
Pozdrawiam Was ciepło...
świetna sprawa z tym filcowaniem... mi podoba się coraz bardziej
OdpowiedzUsuńOj, bardzo mi smutno, że nie byłam na spotkaniu, ale cały czas mam szpital w domu buuuuuu :-(
OdpowiedzUsuńFajnie kulałyście! :*
Lena ale byłaś z nami !! a ten turban na mojej głowie to myślisz że czemu był ????
OdpowiedzUsuńWreszcie zdjęcia :)
Kradnę jedno :)
Fajne zdjęcia! Świetnie się bawiłam!Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNormalnie ryczeć będę, że nie mogłam być z Wami!!!
OdpowiedzUsuńI nadal nie mam zielonego pojęcia o filcowaniu... :D
:***
Aniu, czekam na Twoje filcowe Wytwory. Wiem, ze będą w 100 % udane. Jako i misio i serducho i kulka -takie jak mają być!
OdpowiedzUsuńfajniutko było!
OdpowiedzUsuńa filcowanie to bardzo fajne zajęcie:)
zrobicie takie spotkanie w dabrowie gorniczej;p albo jakiejs bliskiej okolicy;p
OdpowiedzUsuńna pewno swietna byla zabawa.. pozazdroscic!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńpozazdrościć imprezy i filcowania. Bardzo podoba mi się ta technika. Jak się w końcu dorobię swojego warsztatu (mam nadzieję w tym roku) to chyba spróbuję filcowania :) Pozdrawiam ciepluto
OdpowiedzUsuńA w tym MISIU to się zakochałam... Piękny. Cudny. Niesamowity!!!
OdpowiedzUsuńDodasz jeszcze jednego, a będą niezwykłe kolczyki - chętnam ;)
Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńOj,zazdroszczę nabycia nowych umiejętności, coś dziwnie czuję ,że utonęłabym w tym na amen... Faaaajnie Wam było...
OdpowiedzUsuńKasia..mnie też nie było..to popłaczemy razem?
OdpowiedzUsuńAniu bardzo udany początek filcowania!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńfilcowanie wygląda baaardzo zachęcająco, a podejrzewam, że filcowanie w większym gronie to w ogóle frajda :) efekty w każdym razie wyglądają super :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło i zapraszam po wyróżnienie :)