Kartka na ślub ręcznie robiona



Mało piszę, mało bloguję, mało mnie w mediach społecznościowych... Wcale nie dlatego, że jakoś pracy mam więcej, czy jakieś ciekawsze zajęcia zdominowały moje życie 😏 To bardzo dobry dla mnie czas, bo rozliczam się sama ze sobą dość mocno i tego lata czuję się jakby właśnie była jesień.
Bo jesień to czas sentymentalny bardzo, pełen przemyśleń i poszukiwania siebie...

Nie wiem czy wiesz ale ja też ciągle szukam 😏😏😏😏
Siebie, swojego miejsca, swoich uczuć, emocji i tego jak je wyrażać. Szukam sposobu na..... ach bardzo prozaicznie czasem: jak polubić siebie bardziej, jak schudnąć, jak nie utonąć w bałaganie życiowym? Są dni, w których śpiewam: 💪💪💪 mam tę moc, mam tę moc 😁 i są też takie, w których czuję się zwyczajnie do dupy. 
Na czas do dupy najlepszy jest dla mnie scrapbooking - no niewiarygodne ale nie znam lepszego sposobu na siebie niż... pokartkować trochę. 
Nie, nie oznacza to, że kiedy pojawi się na tym blogu kartka, to miałam dupny czas 😊 Oznacza to tyle, że zajęłam swoje ręce oraz głowę czymś dużo przyjemniejszym niż dupiaste myśli.


I tak właśnie było tym razem. Para młoda na zielono - czemu nie? Romantyczna kartka z okazji ślubu i pełna dowolność w jej wykonaniu :-) Żal nie skorzystać prawda? Więc skorzystałam 😏 Tym razem z papierów UHK Gallery "Deserd Rose". Nie wiem jak Ty ale ja lubię ciąć UHKi.



Kwiatów dużo, brokatu dużo (chociaż nie widać wcale) i motylek - czyli jest wszystko to, co tygrysy lubią najbardziej 😏 I bardzo fajnie mi się ją kleiło, tak zupełnie na luzie - bezcenne!
Podczas "brokatowania" nastąpił długo wyczekiwany moment relaksu i potwierdzające: ech, na prawdę to lubię. I tego się trzymajmy, Moi Mili 😊


💙💚💛💜Serdecznie dziękuję za wszystkie odwiedziny oraz komentarze, ściskam mocno! 💙💚💛💜
 

Jeśli jesteś ciekawa, czego użyłam robiąc tę kartkę, przygotowałam dla Ciebie małą ściągawkę 😏 Żeby było wygodniej, wszystkie fotki są podlinkowane do sklepu, korzystaj śmiało.

6 komentarzy:

  1. Jak pięknie i romantycznie, wspaniałą kartkę stworzyłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czyli nie tylko ja mam chwilę relaksu kiedy brokatuję:) Jakoś wtedy spływa ze mnie cały stres, a praca staje się wykończona ;)
    Bardzo ładna praca. Nie zachęcam do większej ilości dupnych myśli, ale do częstszego kartkowania!

    OdpowiedzUsuń
  3. Aniu , jak ja lubię Twoje posty a karteczki jeszcze bardziej. koleżanka prosiła o kartkę na ślub i pozwolisz że się Twoją zainspiruję ? I dziękuje za miłe słowa o moich kwiatkach:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Beautiful card! I understand how you feel. Sometimes, crafting is an escape for me.

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna i romantyczna kartka :)
    A chyba każdy ma takie sinusoidy. Nie mam już 16 lat, a nadal szukam. I w sumie - ciekawa jestem co znajdę ;)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi jest, gdy zostawisz dobre słowo...

Copyright © SO COLORS , Blogger